Po niezwykłych przygodach w Anglii, francuski gigant branży gier w ramach Gniewu Druidów zdecydował się wysłać wielbicieli marki Assassin's Creed tym razem do Irlandii. To właśnie tutaj rozgrywa się pierwsze rozszerzenie Valhalli, ostatniej odsłony oraz jednego z największych sukcesów w historii całego Ubisoftu! Czy dodatek jest równie dobry co “podstawka”? Czy warto się wybrać na tę przygodę? Odpowiedzi postaram się Wam udzielić w poniższej recenzji!
Na wstępie warto wspomnieć o tym, że aby móc zapoznać się z opowieścią rozszerzenia musimy przejść pierwszy duży rozdział oraz zgodnie z poradami uzyskać poziom mocy wynoszący 55 punktów. Nie będzie to łatwe zmaganie, zatem warto mieć pewien zapas, szczególnie jeżeli nie skończyliśmy jeszcze głównego wątku fabularnego wcześniej. Gdy spełnimy wymagania okaże się, że w naszej siedzibie - Kruczej Przystani pojawiła się Azar, przybywająca z Irlandii. Zgodnie z jej słowami i otrzymaną wiadomością na miejscu czeka na nas król potrzebujący pomocy.
Po kilku chwilach dowiemy się, że jednym z rządzących jest kuzyn Aivora. Ten próbuje pozyskać dobrą pozycję u władcy mogącego rządzić całą Irlandią. Ich relacja jest dość chłodna, ale za naszą sprawą będzie się polepszać, podobnie do reputacji Dublina, głównego miejsca akcji. W trakcie przygód poznamy Dzieci Danu, grupę mrocznych druidów, stanowiących dla nas grających, odpowiednik Zakonu Templariuszy.
W trakcie opowieści oczywiście rozgrywają się inne wydarzenia, sieci oraz wątki fabularne, przy czym ich ilość jest w ramach rozszerzenia dość ograniczona. W wyniku tego faktu, historia jest krótka, a my w ramach chęci odblokowania wszystkiego spędzimy około 20 godzin w świecie gry. Niestety ekipy odpowiedzialna za zarysowanie historii nie zaoferowała grającym zbyt wielkiej ilości ciekawych person z wyjątkowymi charakterami. Wiele z obecnych jest dość ogranych, a sam Aivor wydaje się być mocno ograniczony względem głównej kampanii.
Assassin's Creed Valhalla: Gniew Druidów w bardzo dużej mierze pod względem rozgrywki bazuje na schematach oraz pomysłach opracowanych przy okazji podstawowej wersji gry, wprowadzając do niej nową porcję systemów i mechanik, o zasadniczej zawartości nie wspominając. W ten też sposób Dublin zmienia charakter jako bazy. Tym razem siła miasta stanowi wynik sieci handlowej, kreowanej przez nas poprzez rozbudowę placówek mieszczących się na wyspie. By je pozyskać musimy stanąć do walki, a następnie (lub wcześniej) uzyskać prawo własności tego miejsca oraz terenu, na którym mieścić się będą poszczególne budynki.
Rozgrywka oferuje graczom rozszerzenie drzewka umiejętności, wprowadzając do niego dodatkowe skrzydła z umiejętnościami i dodatkowymi bonusami do podstawowych aktywności. Podobnie sprawa ma się z wyposażeniem, które stało się jeszcze bardziej urozmaicone oraz lepiej mogące trafić do poszczególnych graczy. Mam wrażenie, że dzięki temu walki stały się dynamiczniejsze, a nasz bohater może prezentować pakiet umiejętności faktycznie godny mistrza sztuk walki bezpośrednich czy eksperta od broni białej oraz dystansowej.
Wyspa jako miejsce jest dość spora, a jej specyfika powoduje, że często będziemy się przemieszczać w określone miejsca szybkiej podróży. To nieco frustruje, ponieważ w przestrzeniach pomiędzy albo dzieje się niewiele, albo czekają na nas przeciwnicy, sztucznie przedłużając nasze doświadczenie z rozgrywki. To niestety słabe, gdyż tego typu zabiegi jedynie pogłębiają nasz zawód opowieścią oraz małą porcją świeżości, co powoduje, że za około 100 złotych otrzymujemy zawodzącą treść.
Niestety odniosłem wrażenie, że w wraz z dodatkiem Gniew Druidów zabawa ponownie wypełniona została także powracającymi błędami. Cześć z nich została już wyeliminowana przez deweloperów, ale poprzez niedopracowany kod, ponownie część utrapień powróciła i znów męczy nas na wiele sposobów. Na szczęście balans w miarę nieźle się trzyma, a i dodano niedawno nowe funkcje w tej dziedzinie, w wyniku czego ostatecznie jest nieźle!
Już podstawowa Valhalla była niezwykle piękną grą na wszystkich platformach, tymczasem Gniew Druidów kontynuuje ten trend. Fabularny dodatek ma jednak istotną wadę, jest na tyle bliski bazowej gry, że chwilami trudno go rozpoznać. W zasadzie najmocniejsze różnice związane są z elementami fantastycznymi oraz manipulacjami druidów, kreujących określony klimat. Irlandia stara się wyróżnić, jednakże jej zbroje czy architektura posiadają dogłębne i spore podobieństwa.
Wykonanie techniczne ponownie jest świetne. Wysokiej jakości tektury, co prawda tym razem są wyraźnie skrywane w sferze mgły, dymu oraz mroku. Piękno specjalnie przemienione zostało w określonych miejscach w brzydotę. Ta jest realistyczna, szczegółowa i nie ustępuje pięknu między innymi zamków mieszczących się na wysokich wzgórzach czy też w okolicach rzek.
Oprawa muzyczna już faktycznie rzuca się w uszy oraz pozytywnie zaskakuje, mając co zaoferować i jak zaskoczyć grających. Za ten elementy zdecydowanie można docenić Ubi, gdyż widać wyraźnie pomysł oraz świetne wykonanie. Udźwiękowienie nieco zostało rozwinięte, ale w połączeniu z innym klimatem utworów, otrzymujemy razem niezłą całość. aktorzy głosowi wykonali bardzo dobrą robotę, nawet pomimo dość przeciętnych charakterów postaci niezależnych….
Niestety wbrew możliwym oczekiwaniom Gniew Druidów nie dorównuje podstawowej grze, a jej klimat oraz otoczka wskazują na bardzo, bardzo mocną inspirację Wiedźminem 3 Dziki Gon. Zabawa mitami i legendami nie została zrealizowana aż tak dobrze, choć element ten wykonany został solidnie. Irlandia generalnie rzecz ujmując nie różni się mocno od Anglii, w wyniku czego… otrzymujemy kolejne podobne przygody. Nowe systemy czy mechaniki wnoszą nieco świeżości, ale podobieństw jest tyle, że dopiero po dłuższym czasie dostrzeżemy je i docenimy.
AC Valhalla doczekała się dobrego rozszerzenia, które co prawda nie powala, nie robi nawet większego wrażenia… ale spisuje się należycie jako rozwinięcie opowieści i mocniejsze otwarcie się na handel, jakże istotny na wyspach brytyjskich.
Recenzowaliśmy wersję na podstawowe PlayStation 4.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu