Deep Rock Galactic to jedna z tych gier, które zawsze przyciągają sympatię na początku nowej konferencji z prezentacjami gier. Tak było na show Microsoft, gdzie ujrzeć mogliśmy dzielnych krasnoludów posługujących się futurystycznym sprzętem do kopania oraz eliminowania zagrożenia w postaci różnorakich potworów. Kilka dni temu tytuł Coffee Stain Publishing i Ghost Ship Games trafił na rynek, dzięki czemu ze znajomymi możemy stanąć do wspólnej pracy o cenne zasoby oraz dużą zapłatę za poniesione ryzyko i dyskomfort. Warto zatem wskoczyć do kosmicznej walki o zasoby? Odpowiedzi znajdziecie w naszej recenzji
Deep Rock Galactic, do której Was gorąco zapraszam! Uważajcie tylko na głowę...
Fabuła? Na co komu fabuła?!
Twórcy zdecydowali się zrezygnować z opracowywania fabuły jako takiej, zatem świat przedstawiony poznamy nieco przy okazji samouczka, a następnie co najwyżej możemy podziwiać mały jego rozwój wynikający z naszych działań. Widać, że zdecydowano się zaoszczędzić na tej kwestii co nie będzie problemem dla grupki graczy, lecz samodzielna zabawa może okazać się dla nas zwyczajnie… nudna. W końcu powtarzalne czynności, nawet w znakomitym ubraniu rozgrywki, prędzej czy później przestają bawić.
Niestety wielu graczy po kilku sesjach prawdopodobnie porzuci ten tytuł, ponieważ granie z obcymi graczami nie jest tak przyjemne i łatwe jak ma to miejsce ze znajomymi.
Czas wbić się w planetę...
Zasadnicza rozgrywka rozpoczyna się od wyboru postaci oraz miejsca, w jakie trafimy. Te się zmieniają, często są generowane proceduralnie oraz stawiają na odmienne doświadczenia i wyzwania, które będziemy podejmować. Może to być konieczność wyeliminowania nadmiaru potworów, może pozyskanie specjalnych jaj czy najzwyklejsze zdobycie odpowiedniej ilości specjalnych zasobów. Warto wcześniej dobrze zaplanować sobie podejście oraz wyzwania i ewentualne potrzeby, gdyż w innym wypadku napotkamy na większe problemy.
Dostępne klasy postaci dość się od siebie różnią, w związku z czym warto rozsądnie się podzielić, abyśmy mogli w pełni skorzystać ze swoich wielkich umiejętności. W tym pomogą nam także liczne dodatki oraz umiejętności, dzięki którym będziemy mogli dostosować podopiecznego do preferowanego stylu działania czy zapotrzebowania grupy, która zwyczajnie może sobie nie radzić odpowiednio dobrze z chociażby szybkim pozyskiwaniem surowców.
Rozgrywka powoli wprowadza gracza w rosnący poziom trudności, który z czasem pozyskuje również dodatkową porcję emocji, napędzających naszą zabawę w późniejszych etapach. Co prawda pozyskujemy ulepszenia sprzętu i umiejętności naszych podopiecznych, lecz potworów również jest więcej, a ich ataki mogą nas mocniej porazić. Gdy mowa jest o tym etapie zabawy wchodzi do niej już konieczność ścisłej kooperacji oraz odpowiedniego łączenia ze sobą sprzętu i ataków, dzięki czemu będziemy mogli skuteczniej wyznaczać szlak pracy w coraz głębszych korytarzach.
Zanim zagłębię się w grafikę chciałbym wpierw dostrzec, że sporą i pozytywną rolę odgrywa przejrzystość oprawy wizualnej, dzięki której generalnie jesteśmy w stanie za każdym razem zorientować się w tym co się dzieje. Niestety dobrze także nie jest w kwestii mapy, którą ciężko się obsługuje, a jej wykonanie co prawda jest klimatyczne, ale prawie do niego się nie nadaje. Nic z jej użyciem prawie nie widać, a czas obsługi sprawia, że w okresie powrotu do wiertła niestety będziemy musieli poruszać się nieco na wyczucie. Na szczęście nasza skrytka-robot pomoże nam odnaleźć optymalną ścieżkę do punktu wyjścia.
Stylizowane krasnoludy to nie maszkary!
Deweloperzy zdecydowali się wybrać stylizowaną oprawę wizualną zawierającą dość ogólne połączenie pomiędzy realizmem, a wymyślonymi rozwiązaniami, w efekcie czego część rzeczy wydaje się być technologicznie efektowna, jednakże nie brakuje także wyjątkowych przestrzeni podziemnych, które posiadają odmienny styl, biom oraz specyfikę. Są obszary nieco leśne, są klasyczne przestrzeni podziemne czy… no właśnie, to może nieco pozostawię niedopowiedziane, ponieważ odkrywanie samo w sobie jest ciekawe i satysfakcjonujące.
Tektury może i nie należą do najbardziej starannie wykonanych czy uszczegółowionych, lecz posiadają one sporą spójność, niezłą jakość oraz mogą być wykorzystywane przy wielu podejściach. Trzeba przyznać, że cały system nieźle się trzyma, etapy są naprawdę długie, nie brakuje różnorodnych miejscówek, choć niestety nieco brak w nich zawartości jako takiej. Niestety nie zdecydowano się na większą ilość elementów, przez co niektóre biomy wyglądają jak zbiór niemalże identycznych korytarze. Inne natomiast praktycznie krok po kroku oferują nam coś ciekawego, wyjątkowego czy zaskakującego.
O ile graficznie pod względem poziomu jest dobrze i… tylko dobrze, o tyle pod względem optymalizacji jest wyśmienicie, w efekcie czego na słabszych urządzeniach bez problemu będziemy dysponować stabilnymi 60 klatkami na sekundę, natomiast z mocniejszym sprzętem bez problemu cieszyć się będziemy rezultatami na poziomie 120 i więcej FPS. Trzeba przyznać, że niezależna ekipa poradziła sobie z tym zadaniem doskonale, udowadniając wielu większym ekipom, że można zadbać o ten aspekt należycie, nie tracąc nadmiernie na jakości całościowej.
Jak brzmi Deep Rock Galactic?
Oprawa dźwiękowa z jednej strony świetnie wpasowuje się w rozgrywkę, z drugiej jednak muzyka za nic nie zapadła mi w pamięci, a w przypadku próbek jej kojarzenia nic takiego u mnie nie wystąpiło. Niemniej udźwiękowienie może się bronić, ponieważ elementy realistyczne łączą się wraz z lekkim humorystycznym stylem oraz motywami i reakcjami na potwory, które świetnie wypadają. Klimat mrocznej korporacji w zabawnym sosie to coś co warto docenić, ponieważ twórcy doskonale go wyłapali.
Polska wersja językowa… szybciej od wielu innych!
Gra doczekała się także polskiej wersji językowej, dzięki czemu możemy w rodzimym języku poznać zarys historii, przez co łatwiej wiele osób będzie się mogło poruszać po interfejsie. W trakcie zabawy nie napotkałem na większe problemy czy błędy wskazujące na znaczące niedopracowanie. Nieco brakuje jakiegoś polotu czy zabawy słowem, lecz całościowo jest okej, nie ma co nadmiernie narzekać. Warto też odnotować, że rodzime tłumaczenie dostępne było na start, a wiele innych wciąż nie jest dostępnych.
Recenzja Deep Rock Galactic - Udana podróż w głąb?
Czy warto było czekać? Rozgrywka Deep Rock Galactic bez wątpienia broni się na wielu poziomach, a bardzo dobra optymalizacja zapewnia nam możliwości oraz zabawę w przyjemnym stylu. Czekać na nas będzie wiele przygód, które w wąskich korytarzach będą budzić wielkie zainteresowanie oraz emocje, które nie ominą nas w żadnym z poziomów. Szkoda, że twórcy zdecydowali się zaoferować tak mało treści, która interesowałaby pojedynczego gracza czy sprawiałaby, że warto by było zwiedzać świat przedstawiony. Mechaniki oraz wewnętrzna ekonomia gry to zbyt mało, aby zagwarantować graczom odpowiedni poziom satysfakcji z całej rozgrywki.
Jeżeli szukacie tytułu do pogrania ze znajomymi to bez wątpienia będziecie się świetnie bawić z tytułem Ghost Ship Games, które opracowało znakomitą propozycję, broniącą się na kilku poziomach. W zespole zapolujecie na wiele bestii, które godnie się będą prezentować na półce z trofeami!
Dziękujemy Coffee Stain Publishing i Ghost Ship Games za udostępnienie kopii recenzenckiej!