Zapowiedź oraz naturalnie premiera EA Sports WRC, kolejnego projektu w ramach współpracy pomiędzy Codemasters oraz Electornic Arts była ważna dla fanów cyfrowych wyścigów. Teoretycznie obie firmy miałyby tym razem idealną dla siebie okazję, eksperci od rajdówek otrzymaliby okazję do zrobienia czegoś jeszcze lepszego, a dzięki “Elektronikom” pozyskano by kolejną najważniejszą licencję i to na wiele lat. Dziś, w 2024 roku wiemy już, że…, zdecydowanie nie oczekiwano czegoś takiego. Nadzieje związane z nieformalnym DiRT Rally 3.0 należy odłożyć na bok, gdyż ten tytuł nie robi takiego kroku do przodu i nie jest aż tak ważnym ruchem dla małego rynku…
Nie oznacza to oczywiście EA Sports WRC, że na wielu poziomach stanowi zły tytuł. To w dalszym ciągu zaawansowana symulacja wyścigów rajdowych z lekkim zręcznościowym zacięciem. Oczekiwania znajdowały się w zasadzie na najwyższym poziomie, liczono na zaoferowanie doskonałego modelu jazdy, dostarczenie niezwykłego realizmu wraz z opcjami wsparcia dla graczy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę. Nadzieje na rewolucję, jaką było DiRT Rally nie ma co liczyć w tym przypadku.
Ot otrzymujemy pełnoprawną kontynuację z lekkimi poprawkami oraz znanymi problemami, takimi jak model jazdy na asfalcie, który zwyczajnie dalej odstaje od osiągnięć na pozostałych powierzchniach. Mydelniczkowy charakter nie jest dramatyczny, ale odstaje od tego jak przemierzamy szutry, mierzymy się ze śliskim śniegiem czy też próbujemy wycisnąć maksimum z naszego samochodu podczas pokonywania błotnistych obszarów. Projekty tras oraz liczne i różnorodne tryby zabawy teoretycznie mają wszystko, aby dostarczyć fanom odpowiednią różnorodność oraz satysfakcję.
Rozgrywka z użyciem pada jest trudna i nie chodzi tutaj tylko o poziom oczekiwań względem umiejętności graczy. Ewidentny problem pomiędzy sterowaniem oraz systemem jazdy jest wyraźny, przez co tego typu zabawa jest mocno uciążliwa. Pewne rzeczy są poprzez ten kontroler niemożliwe do zrobienia, a opinie dotyczące wykorzystania kierownicy są lepsze, ale ewidentnie oczekiwania były znacznie wyższe. Rzeczywistość mocno zweryfikowała tym razem Codemasters, które dostarczyło WRC stojące w rozkroku pomiędzy realizmem oraz zręcznościowym podejściem dla niedzielnych graczy.
Adaptacyjne triggery w padzie do Xboxów powinny w tego typu EA WRC błyszczeć, tymczasem jest dokładnie na odwrót. W ogóle nie są wykorzystywane, a delikatne wibracje dodatkowo powodują, że nie jesteśmy w stanie poczuć, że poruszamy się na wymagającym sporych umiejętności terenie.
Codemasters i Electronic Arts raczej nie próbowały specjalnie promować EA Sports WRC oprawą grafiką. Co prawda nie jest to najpiękniejsza gra wyścigowa na rynku, ale generalnie powinna sobie nieźle poradzić. Najgorzej jest jednak z wersją na Xboxa Series S. Autorzy nie przyłożyli się praktycznie w ogóle do optymalizacji, w wyniku czego tytuł wygląda bardzo, bardzo słabo. Niezwykle niska rozdzielczość nie prezentuje się dobrze, tekstury są niskiej jakości, choć faktycznie poszczególne odcinki zostały solidnie wypełnione licznymi obiektami. Nie zmienia to jednak faktu, że dysponujący wielkim, otwartym światem i ruchem na ulicach The Crew Motorfest prezentuje się o wiele, wiele lepiej.
Kolorystyka nie jest ciekawa, w zasadzie nie czujemy ani przez chwilę tego charakterystycznego brudu czy kurzu, który wszystkim od razu kojarzy się z rajdami. W zasadzie na XSS nie istnieją żadne efekty cząsteczkowe, oświetlenie jest, i… to najlepsze co możemy o nim powiedzieć, a wszystko wygląda przy takim miksie jak posklejane ze sobą plastiki. Nawet modele samochodów nie robią na nas wrażenia, a przecież to jeden z najważniejszych aspektów!
Udźwiękowienie zachowuje realizm, dostarcza niezłą szczegółowość oraz dość przypomina nagrania z wnętrza kokpitów, gdzie głos naszego pilota przebija się przez naturalny hałas wynikający z pokonywania kolejnych odcinków oraz z działania mocnych silników. Poza tym jednak nie otrzymujemy zbyt wiele, nawet w menu mamy do czynienia z brzmieniami, które potrafią bardziej zniechęcać niż zachęcać do podejmowania aktywności.
Niestety wydawca Electronic Arts NIE zdecydował się zaoferować graczom polskiej wersji językowej gry EA Sports WRC. W efekcie skazani jesteśmy na wybór angielskiej lub jednej z kilku pozostałych, na które znaleziono budżet. To dziwne, gdyż w zasadzie niema tutaj zbyt wielu wypowiedzi, zatem tym bardziej negatywnie to nas zaskakuje.
O ile dla niedzielnych cyfrowych rajdowców EA Sports WRC będzie naprawdę niezłą grą, o tyle najwięksi fani gier Codemasters mogą się poczuć zawiedzeni. Niestety nie jest to następca marki DiRT Rally z jej wielką głębią symulacji oraz realizmem, choć i tu zachowano pewną dawkę swobody dla nieco bardziej zręcznościowego podejścia. Całościowo spoglądając na ten tytuł, jest on solidną podstawą pod rozwinięcia. Za kilka lat to może być naprawdę niezła produkcja, a z pewnością jej kontynuacja ma szansę skutecznie przekonać do siebie fanów.
Pierwsze WRC od Codemasters i Electrocni Arts jest na pewno usługą, grą jest gorszą i w dodatku w zasadzie nie wiadomo dla kogo jest to produkt. Nowicjusze nie nacieszą się zaletami rozgrywki, licznym aspektem brakuje szlifów, a niektóre elementy zdają się być robione na szybko. Wersja na Xboxa Series S to nieśmieszny żart, który zdecydowanie nie jest wart swoich pieniędzy…
Dziękujemy “Elektronikom” za zapewnienie kodu recenzenckiego EA Sports WRC!
Recenzowaliśmy wersję na konsolę Xbox Series S.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu