Crusader Kings III. Autorzy zdecydowali się wdrożyć kilka niezłych pomysłów, które mierzą się z zaległościami, mogącymi zawieść wiele osób próbujących po raz pierwszy wskoczyć do tego typu Wielkiej Strategii…
Akcja najnowszej propozycji Paradoxu, zabiera graczy do dynamicznego świata XIX wieku, gdy świat po raz kolejny zmaga się z napięciami oraz zderzeniami różnych społeczeństw, państw czy stronnictw. Pomiędzy 1836 oraz 1936 rokiem, dziać się będą niezwykłe wydarzenia, które ukształtują świat na zawsze, a tym razem to gracze mogą ukształtować los oraz przebieg zdarzeń. Zamiany granic, powstania różnego typu narodów, ukształtowanie się dyplomacji, nowe formacje wojenne oraz zderzenia ideologiczne sprawiają, że w Victorii 3 odnajdziemy szereg interesujących zdarzeń.
W tego typu warunkach autorom udało się zapewnić graczom realistyczny obraz rzeczywistości, krok po kroku dostarczając graczom atrakcyjnego i realistycznego obrazu, nieźle i całościowo opracowującego największe, zachodzące w tym czasie zmiany, kształtujące się w mikro oraz makro skali. Jednocześnie szereg wydarzeń oraz historii w ramach poszczególnych sesji, to swego rodzaju poezja sama w sobie. W ciągu 100 lat zachodzi spora fala zmian, a wraz z nią jako dowódcy przekonamy się, że nawet wielcy czy znani politycy potrafią dać się ponieść emocjom czy nowym trendom.
Paradox Interactive po raz kolejny zdecydował się postawić na klasyczny system ze swobodnym wchodzeniem w poszczególne mechaniki lub skorzystanie z samouczka, który… niestety nie został najlepiej przemyślany. Daje on za wiele swobody, nie tłumacząc odpowiednio, jak działają podstawowe systemy. Z tego tez względu sporo czasu minie na oczekiwaniu, aniżeli uczeniu się, co i w jaki sposób funkcjonuje. Victoria 3 nie jest tytułem, który czyniłby ten system lepszym i przyjemniejszym w odbiorze. Z tego też względu nie może dziwić, że tak wiele osób odbija się od tych strategii. Cywilizacje co prawda nie są aż tak rozbudowane, ale znacznie, znacznie lepiej tłumaczą, jak powinno się rozpocząć zabawę i poruszać po niej.
Rozgrywka pod wieloma względami jest… standardowa dla tego producenta, choć w ramach najnowszego tytułu, autorzy zdecydowali się nieco inaczej położyć akcenty. W ramach stu lat gracze mają okazję obserwować spore zmiany na świecie, na które mamy reagować w zasadzie na bieżąco. Jako gracze zajmujemy się reagowaniem na dynamikę sytuacji, obserwujemy, jak rynek się zmienia, jak poszczególne technologie zwiększają wydajność czy wymuszają modernizację. To wszystko uwzględniamy, jednocześnie skazując się również na balansowanie, co będzie ważniejsze, na co warto postawić nacisk oraz które aspekty okażą się w danej chwili oraz w dłuższej perspektywie istotniejsze.
Liczne ogólne kierunki polityczne czy ideologiczne wskazują możliwości reform, za którymi podążają poszczególne technologie oraz pomysły. Wraz z większą rolą handlu, budowania łańcuchów dostaw oraz spełnianiu zasobowych oraz społecznych, nadano graczom więcej napięcia podczas podejmowania decyzji. Rewolucje czy bunty potrafią szybko zmienić sytuację w państwie, a poprawa może zająć nam sporo czasu do wdrożenia poprawek. Zapomnieć nie możemy także o wojskowej i dyplomatycznej grze, gdzie prestiż, kłamstwa, spiski czy naciski mogą przełożyć się na wojnę lub przekształcą się w obniżenie napięcia. Nowości zostały dobrze wprowadzone, zwiększają spójność systemów oraz nieźle osadzają je w kontekście akcji gry, zapewniając jeszcze lepszy i bardziej imponujące połączenie zamysłu z doświadczeniem ostatecznym.
Victoria 3 tak jak praktycznie wszystkie gry Paradoxu, tradycyjnie stawia na spore, choć z oczywistych przyczyn mało szczegółowe mapy, które z każdym przybliżeniem oferują nam większą ilość szczegółów. Odnoszę wrażenie, że w sporej mierze popracowano nad doszlifowaniem wygładzania krawędzi, które wypada lepiej i czyni całość atrakcyjniejszą wizualnie. Solidnej jakości tekstury prezentują się jak na strategię bardzo dobrze, zapewniając ładnie zbudowaną atmosferę oraz sporą przejrzystość, jakże istotną dla tego gatunku. Widać, że starano się postawić na minimalizm, uzupełniony jedynie o ładnie osadzone aspekty graficzne, mające nas naprowadzać na to, co się będzie działo, co możemy zrobić, a co nie jest dla nas dostępne w danej chwili. Wiele przestrzeni od pierwszych chwil rozpoczynamy, nawet podczas wielkich i odległych podbojów.
Sporo uwagi poświęcono na przygotowanie w ramach interfejsu ładnie sporządzonych rysunków, oferujących zaskakująco dużą ilość detali jak na swój rozmiar oraz jednoznaczność, za których sprawą nie zdarza nam się mylić surowców czy informacji, jaki parametr akurat nas może niepokoić lub stoi na zadowalającym poziomie. Odnotować warto także niezłą optymalizację, pomimo sporej skali oraz szeregu zmieniających się dynamicznie zdarzeń, ostatecznie i tak liczyć możemy na dobre działanie propozycji przez cały czas, bez względu na to, co się dzieje w cyfrowej rzeczywistości.
Po raz kolejny bardzo dobrze wypada udźwiękowienie, jednoznacznie sygnalizujący nam najistotniejsze wydarzenia oraz zdarzenia. Całość wobec sporych emocji udaje nam się wyłapać, co jest niezwykle ważne i zostało dobrze zrealizowane. Bardzo dobrze po raz kolejny wypada także muzyka w Victoria 3, oferująca graczom nie tylko znakomite odwzorowanie wybranych czasów, ale także zachowuje odpowiedni charakter poszczególnych zdarzeń w ramach rozgrywki, kreując wspólnie znakomitą atmosferę, przy której emocje wybrzmiewają, a i nie brakuje możliwości zrelaksowania się.
Wydawca zdecydował się postawić na dość klasyczne tłumaczenie w przypadku Victorii 3, stawiając na polskie napisy w przypadku niemalże wszechobecnego interfejsu. Całość została wykonana w bardzo dobry sposób, nie zawodząc pod żadnym względem. Dobra jakość oraz ładna prezentacja, spójna z oprawą interfejsu, robi swoją robotę, nawet wobec licznych, licznych słów i informacji o najistotniejszych systemach, mechanizmach oraz połączeniach pomiędzy nimi.
Najnowsza Victoria 3 to bez dwóch zdań bardzo dobra strategia, która nie wprowadza gigantycznych zmian, ale stanowi mały krok do przodu, oferując wielką głębie, zwiększając udział pomniejszych parametrów oraz mechanik, jednocześnie zachowując charakter marki. Niestety w zasadzie nie widać chęci otwarcia się na szerszą grupę graczy, ale przynajmniej w zamian gracze będą mogli liczyć na niezłą jakość oraz rozbudowę doświadczeń. Fani gier Paradoxu otrzymują kolejną, nieco inną grę, a pozostali mogą spróbować zmierzyć się z czasami podbojów, kolonii oraz zmian, które pozwoliły między innymi Polsce powrócić na mapy świata. Tym razem to w naszych rękach znajdą się losy świata, operując pomiędzy kilkoma drogami do osiągnięcia zwycięstwa.
Recenzowaliśmy wersję na komputery osobiste (w wersji na Steam).
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu